Whitman Brook Orchard to naturalna oaza – ponad stuletni sad na zboczu wzgórza ze 140 odmianami jabłek, które przetrwały próbę czasu. Kiedy jego właściciel Terry Dorman po raz pierwszy zobaczył to miejsce w 1990 roku, sad był tak zarośnięty, że przypominał las i trudno było odnaleźć w nim jabłonie. Dziś, trzy dekady później, ten zrewitalizowany obszar kwitnących drzew jest częścią większej posiadłości, na której rośnie łącznie około 600 drzew. Każde drzewo zostało tu zachowane i przywrócone do zdrowia po to, aby mogło dalej owocować. W tym naturalnie pięknym otoczeniu przeszłość miesza się z teraźniejszością. Można tu poczuć związek z naturą, nauczyć się uważności na to, co nas otacza oraz na środowisko, którego jesteśmy częścią.
Zachwycający pod względem wizualnym film dokumentuje piękno tej wyjątkowej posiadłości, która żyje swoim własnym naturalnym rytmem. To dowód, że można zarządzać ziemią tak, żeby jej nie niszczyć i tworzyć z niej dzieło sztuki. To też hołd dla utraconej miłości do natury, która w pędzącym świecie może okazać się jedyną alternatywą. Ten film koi i uspakaja, pokazując, że więzy, jakie łączą człowieka z naturą są silniejsze niż nam się wydaje.