Mads Brügger udaje przedziwnego, enigmatycznego i zdeprawowanego dyplomatę z Zachodu, który wygląda jak Henry Stanley i Karl Lagerfeld w jednym. Niedawno kupił na czarnym rynku paszport dyplomatyczny i został konsulem Liberii w Republice Środkowoafrykańskiej. Z cygarem w ręku i lśniącymi skórzanymi butami, gra prężnie działającego, bogatego biznesmana, który przyjeżdża do środkowej Afryki, aby robić interesy. Oficjalnie ma zamiar wybudować w Afryce fabrykę zapałek, w której chce zatrudnić Pigmejów, obdarzonych - jak twierdzą miejscowi - „czarodziejską mocą ognia”. W rzeczywistości planuje jednak spotkanie z handlarzem diamentami, który ma mu pomóc w ich zakupie.
Pomimo ostrzeżeń o grożącej śmierci, fałszywy ambasador nie ujawnia prawdziwego oblicza i nadal udaje dyplomatycznego magnata. Jednak nieprawdziwa misja okazuje się trudniejsza niż myślał…
„Ambasador” jest ciekawym przykładem dokumentalno - dziennikarskiego podejścia do filmu. Budżet tej, utrzymanej na pograniczu różnych gatunków filmowych, prowokacyjnej, na wpół śmiesznej, na wpół przerażającej, tragikomedii o przedziwnym i groteskowym świecie afrykańskiej dyplomacji, a także jej ukrytych, ciemnych kontekstach, wyniósł 1 milion euro. Dla wielu pokazanych w „Ambasadorze” postaci film miał negatywne prawne konsekwencje.