Niezwykły dokument found footage inspirowany „Solaris” Stanisława Lema. Transowa, osobista opowieść o stracie, żałobie i pamięci. Film składa się z fragmentów 70 filmów wyprodukowanych przez Wytwórnię Filmów Oświatowych w Łodzi w latach 60. XX wieku i pierwszych radiowych adaptacji „Solaris”.
Lem zaczyna pisać „Solaris” w tym samym roku, w którym do kin trafia „Hiroshima, moja miłość” (Hiroshima, mon amour) Alaina Resnaisa – mówi Kuba Mikurda – i tak jak film Resnaisa, „Solaris” jest dla mnie fascynującym studium pamięci posttraumatycznej – wypartych wspomnień, które torują sobie drogę do świadomości i domagają się wypowiedzenia.